Ukraina nie ma żadnych szans w starciu z Rosją. Niebo jest opanowane przez lotnictwo i rakiety rosyjskie, a zestrzeliwanie pojedynczych celów przez ukraińską obronę przeciwlotniczą nie zmienia sytuacji.
Od czasu wojen w Jugosławii czy Iraku wiadomo, że opanowanie przestrzeni powietrznej jest gwarantem sukcesu. To tylko kwestia czasu gdy bomby i rakiety zabiją tyle ludności cywilnej, że zginie też duch walki…
Myślę jak przegonić Rosjan z ukraińskiego nieba…
Zastanawiam się czy Rosja wywołałby III wojnę światową gdybyśmy zamknęli swoją przestrzeń powietrzną i poprosili USA o pomoc w zabezpieczeniu tej przestrzeni. Nie?
W takim razie Ukraina jako suwerenne państwo też może zamknąć swoją przestrzeń powietrzną… Ukraina może też poprosić USA czy Wielką Brytanię aby pomogły strzec tej zamkniętej przestrzeni powietrznej.
Dochodzi jeszcze aspekt prawny: Rosja nie wypowiedziała wojny Ukrainie wiec jeżeli ktoś aktywnie wzmocni siły obronne Ukrainy to przecież nie przystąpi do wojny której nie ma.
Kolejny aspekt. Memorandum budapeszteńskie – porozumienie międzynarodow podpisane w grudniu 1994 roku w Budapeszcie, na mocy którego Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej.
I teraz zasadnicze pytanie: Czy Putin jest na tyle szalony by doprowadzić do zagłady nuklearnej? Każdy atak Rosji na kraj NATO skończy się totalną wojną nuklearną, wojną która zakończy życie na Ziemi.
Oglądam mordowane dzieci i kobiety, nie jestem w stanie zapanować nad łzami i jestem skłonny zaryzykować…
"Problemem naszego wieku nie jest bomba atomowa, lecz serce ludzkie". Albert Einstein
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz