niedziela, 26 czerwca 2022

Katastrofa smoleńska była największą tragedią narodową od II wojny światowej. Jak Smoleńsk zamienił się w mema?


 Katastrofa smoleńska była największą tragedią narodową od II wojny światowej. Jak Smoleńsk zamienił się w mema?


Sąd Okręgowy w Warszawie wydał nakaz aresztowania na 30 dni rosyjskiego kontrolera lotów, Wiktora Ryżenko – kierownika strefy lądowania, który sprowadzał w Smoleńsku na ziemię tupolewa 10 kwietnia 2010 roku.


Już w 2020 roku roku Prokuratura Krajowa postanowiła o zmianie zarzutów stawianych kontrolerom lotów ze Smoleńska i Tweru – z nieumyślnego spowodowania katastrofy na działanie umyślne.

Prokuratorzy przyjęli wówczas, że podejrzani – zezwalając na zniżanie się samolotu i warunkowe, próbne podejście do lądowania – przewidywali, iż może dojść do katastrofy i się na nią godzili.

Totalna ignorancja. 

Rosyjscy kontrolerzy nie mieli nic do zezwalania. Poinformowali, i to trzykrotnie, że warunków do lądowania nie ma, a kapitan Protasiuk mimo to podjął decyzję o podejściu. 

Według międzynarodowego prawa lotniczego kapitan statku powietrznego otrzymuje od kontrolera ruchu lotniczego informacje o warunkach meteorologicznych na lotnisku, do którego leci. Kontroler wydaje zgodę na lądowanie, ale ostateczna decyzja o tym, czy lądować, należy zawsze do kapitana! Zawsze do kapitana samolotu!!!


Jak wygląda procedura lądowania przy podejściu nieprecyzyjnym? W skrócie. Pilot zniża samolot do wysokości minimalnej /MDA, MDH, wysokość decyzji, wysokość minimalna/ i jeżeli na tej wysokości nie ma  wzrokowego kontaktu z pasem do lądowania to wykonowanie zniżania MUSI być przerwane - obowiązkowe jest odejście na drugi krąg.

Dla lotniska Smoleńsk minimalna wysokość zniżania to 100 metrów. 

Pilot schodzi do wysokości 100 metrów i jeżeli nie widzi pasa do lądowania to przerwa lądowanie i odlatuje - ta procedura odbywa się bez udział kontrolera lotu i zabezpiecza samolot przed zderzeniem z ziemią. 

Proste?

Jest jeszcze jeden wymóg pozwalający na lądowanie: widoczność pozioma na lotnisku. Dla Smoleńska to 1000 metrów. 

Tak przebiegała współpraca kapitana Protasiuka z kontrolerem na wieży w Smoleńsku odnośnie warunków do lądowania:


8:24:21.497 Kontroler: Aа Papa Lima Foxtrot one-two(sic!)-zeroone, на Корсаже туман, видимость четыреста метров.

8:24:32.083 Protasiuk: Я понял, дайте пожалуйста ы метеоусловия.

8:24:37.965 Kontroler: На Корсаже туман. Видимоцть четыреста метров, four-zero-zero meters

8:24:47.032 Protasiuk: Температуры давлечие пожалуйста

8:24:50.284 Kontroler: Температура плюс два, давление семь сорок пять, семь четыре пять. Условий для приёма нет

8:25:00.072 Protasiuk: Ы спасибо, но если возможно попробуем подход ы но если не будет ы погоды тогда отойдём на второи круг.

8:25:11.155 Kontroler: Один ноль один ы после контрольного захода у вас топлива хватит на запасной ?.

8:25:16.963 Protasiuk: Хватит.

8:35:20.943 Kontroler: Польский сто один, и од ста метров быть готовым к уходу на второй круг.

8:35:27.665 Protasiuk Так точно.


Tak po chamsku na polski:


8:24:21.497 Kontroler: Na lotnisku w Smoleńsku /Korsarz/ mgła. Widoczność czterysta metrów. /minimalnie musi być tysiąc/

8:24:32.083 Protasiuk: Zrozumiałem, ale podajcie warunki meteorologiczne do lądowania. 

8:24:37.965 Kontroler: Nа lotnisku mgła. Widoczność czterysta metrów, four-zero-zero meters

8:24:47.032 Protasiuk: Temperaturę i ciśnienie podajcie. 

8:24:50.284 Kontroler: Możliwości do lądowania nie ma. 

8:25:00.072 Protasiuk: Ja jednak spróbuję. Jeśli nie będzie pogody to odejdziemy na drugi krąg. 

8:25:11.155 Kontroler: Czy po kontrolnym podejściu starczy wam paliwa na lotnisko zapasowe? 

8:25:16.963 Protasiuk: Starczy

8:35:20.943 Kontroler: Od 100 metrów bądźcie gotowi na odejście na drugi krąg. 

8:35:27.665 Protasiuk: Так dokładnie.


A więc kontroler dwukrotnie mówił, że widoczność to tylko 400 metrów, a powinno być 1000 i raz bezpośrednio powiedział, że warunków do lądowania nie ma.

Tak jak nakazuje międzynarodowe prawo dotyczące lotnictwa. 

Kapitan Protasiuk zdecydował, że on mimo wszystko spróbuje wylądować… Taką możliwość daje mu międzynarodowe prawo dotyczące lotnictwa. 

To jeszcze nic. Zatroskany kontroler przypomniał polskiemu pilotowi o minimalnej wysokości zniżania: na 100 metrach bądź gotów do odejścia na drugi krąg. 


Tyle o absurdalnych zarzutach, które w 2020 roku Prokuratura Krajowa Ziobry postanowiła kontrolerom lotów ze Smoleńska.


Wracając do nakazu aresztowania kontrolera lotów. 


Zdaniem biegłych Wiktor Ryżenko źle naprowadził samolot, podawał błędne dane załodze samolotu, utwierdzał załogę, że ta jest na kursie i ścieżce czym przyczynił się do katastrofy. 

Drugim błędem Ryżenki, zdaniem biegłych, było zbyt późne wydanie komendy o odejściu na drugi krąg.


To jest dopiero nomen omen odlot. 


Załóżmy, że kontroler podał kurs, który zaprowadził samolot 10, 100, 1000… merów obok pasa startowego. Jak to mogło się to przyczynić do katastrofy?

Pilot schodzi do 100 metrów, nie widzi lotniska więc odlatuje. Obojętnie gdzie by się nie znajdował nie będzie katastrofy. Nie zderzy się z ziemią. 

Zbyt późne wydanie komendy odejście na drugi krąg? 

O odejściu na drugi krąg decyduje samodzielnie kapitan samolotu nie widząc pasa do lądowania na wysokości minimalnej zniżania. Dlatego tę wysokość określa się też "wysokością decyzji".

Kontroler nie ma prawa wydać takiej komendy. 

Może wrzeszczeć gdy zorientuje się, że samolot nie odszedł na wysokości 100 metrów. Ale to już będzie za późno… 


Katastrofa smoleńska była największą tragedią narodową od II wojny światowej, była dla wszystkich Polaków ogromnym przeżyciem. Dzięki Macierewiczowi, Kaczyńskiemu, Pis-owi i takim prokuratorom jak wyżej Smoleńsk zamienił się w mema


PS Przyczyną katastrofy był szkolny błąd pilota. Nie wskutek nacisków, telefonów od brata, lądowania na szczura, szukania na siłę lotniska.