Lech Kaczyński podąża czerwonym dywanem ku schodom do nieba!

10 kwietnia 2018 roku nie otwarto pomnika poświęconego ofiarom katastrofy smoleńskiej. Nie dajmy się oszukać!

To jest element miejsca kultu Lecha i Jarosława Kaczyńskiego.

Bałwochwalstwo

Wystarczy trochę dociekliwości

1. Znana jest kompozycja i symbolika całości:

Pomnik Lecha Kaczyńskiego, dywan z czerwonego granitu od tego pomnika ku schodom. Ku tym schodom otwartym 10 kwietnia.

Lech Kaczyński podąża czerwonym dywanem ku schodom do nieba!

A gdzie 95 ofiar katastrofy?

To podnóżki po których Prezydent Tysiąclecia Profesor Lech Kaczyński wstępuje do Nieba.

Jarosław Kaczyński i jego wyznawcy zbudowali te schody jako pierwszy etap. Budują etapami by nikt nie od razu zobaczył całości. By wmawiać, że te schody to ku czci ofiar katastrofy.

Nie! To element kultu.  Ale ludzi dobrej wiary uśpili.

2. A jak budowany jest ten kompleks?

 Rząd przejmuje Plac Piłsudzkiego ze względu na bezpieczeństwo państwa. Absurdalne tłumaczenie, ale ludzie zamgławieni. No bo może…

Ktoś spytał czy może przejęto plac w celu budowy pomników? I co mówią wyznawcy?

Jeden przez drugiego wyznawca religii smoleńskiej gorąco zaprzecza: Nie ma takiego planu!!!

A plan już jest gotowy.

Ale PiS ma we krwi złodziejskie, bandyckie metody. Demolowanie państwa prawa pod osłoną nocy...

I to konspirowanie wcale nie znaczy, że kołacze się w nich poczucie wstydu. To cwana bezczelność.

3. I jeszcze postać budowniczego który na otwarciu podnóżka powiedział jedno zdanie o łączeniu.

Kogo chce łączyć? Naród?

Swoich wyznawców chce łączyć. Ci co się z nim nie zgadzają to zło, gorszy sort, złodzieje, animale, komuniści…

"Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego  brata. Niszczyliście go, zamordowaliście go. Jesteście kanaliami!”

Ten człowiek ma budować pomnik zgody? Pomnik ku czci ofiar katastrofy?

Nie! On buduje miejsce kultu Jarosława i Lecha Kaczyńskich. Pomnik walki dwóch herosów z imperium zła. Pomnik zamachu. Pomnik podziału Polski.