czwartek, 29 maja 2025

Przyzwoici wyborcy Nawrockiego nie znają prawdy...


 

Wierzę, że są uczciwi wyborcy Nawrockiego, którzy nie wiedzą lub nie wierzą, że Nawrocki to nie tylko moralne dno, ale i przestępca. Chciałbym zapytać tych uczciwych o kilka spraw, bo nie myślę o tych, którzy mają zamknięte umysły, do których argumenty i prawda nie docierają, ani o tych, którzy uważają, że sutenerstwo, gangsterka, ustawki, zakłamanie, okradanie starszych i lichwa mieszczą się w ich pojmowaniu "moralności".
 
1. Czy Nawrocki podpisał, że zapłacił 120 tys. panu Jerzemu? Czy mam przedstawić akt notarialny? Czy potem stwierdził, że nie zapłacił? Czy mam puścić nagranie z jego wypowiedzi?
Czy fałszowanie dokumentów i oszukiwanie nie jest dyskwalifikujące?
 
2. Czy Nawrocki podpisał dożywocie dla pana Jerzego? Czy mam przedstawić dokument? Czy panem Jerzym zajmowała się opieka społeczna, a nie Nawrocki? Są na to dokumenty. Pokazać?
Czy gdy pan Jerzy trafił do Domu Pomocy Społecznej, Nawrocki - jego opiekun - przez rok o tym nie wiedział? Sam to Nawrocki przyznał.
Czy to nie dyskwalifikuje Nawrockiego jako przyzwoitego człowieka?
 
3. Czy można wierzyć Nawrockiemu, że nie wiedział o pobycie pana Jerzego w DPS, bo tam go ukryła prezydent Gdańska, Dulkiewicz? Bardziej absurdalnego tłumaczenia nie da się wymyślić. Wystarczyło zaapelować w mediach, iść do urzędu miejskiego, zawiadomić policję o zaginięciu.
Czy to nie dyskwalifikuje Nawrockiego jako uczciwego człowieka?
 
4. Czy można racjonalizować udział Nawrockiego w ustawkach? Nawrocki przyznał się publicznie do udziału w tzw. „ustawkach” – brutalnych bójkach organizowanych przez kiboli. Choć sam usiłuje bagatelizować swoje czyny jako „szlachetne walki”, prawda jest jednoznaczna: uczestniczył w przestępstwie określonym w art. 158 §1 Kodeksu karnego, które wciąż nie uległo przedawnieniu. Zgodnie z art. 158 §1 kk: „Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.” Czy to nie dyskwalifikuje Nawrockiego jako przyzwoitego człowieka?
 
5. Czy prezydent Polski może być w szponach nałogu? Nie potrafi wytrzymać 20 minut bez wciągnięcia substancji psychoaktywnej. Czy mam puścić nagrania, jak wciąga je w różnych okolicznościach? 
Czy to nie dyskwalifikuje Nawrockiego jako prezydenta Polski?
 
6. Czy poręczenie za bandytę nazistę - z wytatuowanymi swastykami i Hitlerem - jest dopuszczalne przez Polaka? Przedstawić dokumenty?
 
Czy głosując na Nawrockiego, uczciwość i moralność idą w zapomnienie?
 
Niestety, nie dotrę do uczciwych zwolenników Nawrockiego…


poniedziałek, 26 maja 2025

Staliśmy się amoralni...


Nie należę do Kościoła, ale staram się żyć zgodnie z wartościami chrześcijańskimi – nie znalazłem innych zasad tak bliskich miłości i tak spójnych. Jestem zszokowany, że zgodnie z badaniami to ludzie głęboko religijni głosują na moralne dno, Nawrockiego. Nawet katechetom, którym obecny rząd zabrał godzinę religii, materializm nie może przysłonić Słowa Bożego.

Na jakiej podstawie określiłem Nawrockiego moralnym dnem? Krótko, ale mogę wątpiącym przedstawić dowody i polemizować. Zapraszam wątpiących.

 

Nawrocki:

 

1.    Ustawki – Jest dumny, że brał udział w ustawkach, czyli zbiorowych bójkach kiboli, w których krew się leje, a nawet zdarzają się zabójstwa. Tego przecież nie da się zracjonalizować „rycerskością”. Ustawki są w kodeksie karnym, bo to przestępstwa. Ale jednak się dało.

2.    Ćpanie podczas debaty – Podczas transmitowanej przez wszystkie telewizje debaty ćpał, pobudzając umysł zakazaną substancją. Przymykamy oczy na nałóg ewentualnego prezydenta i na to, że oszukuje podczas debaty.

3.    Gangster – Jest przyjacielem kryminalisty, króla sutenerów Wielkiego Bu. Kiedyś pracował jako ochroniarz burdelu, rozwoził prostytutki do klientów i pobierał od nich opłaty. Był gangsterem, ale chrześcijanom to nie przeszkadza.

4.    Neonazistyczne powiązania – Ręczy za neonazistę o pseudonimie Śledziu, wytatuowanego w swastyki, z tatuażem Hitlera. Czy zapomnieliśmy, co Polsce zrobił Hitler?

5.    Kłamstwa i manipulacje – Potępia Kaczyńskiego i PiS za Zielony Ład, Polski Ład, sprowadzenie imigrantów, zamknięcie lasów w pandemii, czy propozycję wysłania żołnierzy na Ukrainę. Wiemy, że jest desygnowany przez Kaczyńskiego, ale znowu wybaczamy mu kłamstwa i manipulacje, bo cel uświęca środki. Amoralność stała się cnotą.

6.    Książka o gangsterze – Pisze hagiograficzną książkę o gangsterze Nikosiu pod pseudonimem Batyr, a potem w mediach zamazany chwali Nawrockiego jako Batyr lub jawnie jako Nawrocki chwali Batyra.

7.    Mieszkanie pana Jerzego – Ukradł mieszkanie schorowanego staruszka, pana Jerzego, bo za nie zapłacił. To obrzydliwe, ale zamykamy oczy i uszy. Jesteśmy na dnie razem z Nawrockim.

o    Na początku twierdził, że pożyczył panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, bo tylko pan Jerzy mógł wykupić mieszkanie komunalne. Potem okazało się, że to Nawrocki zapłacił za mieszkanie, a w tym samym dniu pan Jerzy napisał testament, w którym zapisał cały majątek na Nawrockiego i podpisał umowę pożyczki na 20% /banki pożyczały na 6%/. Nawrocki wyjaśnił, że „zupełnie nie miało znaczenia”, co było napisane w umowie pożyczki, bo senior „nie musiał” zwracać mu pieniędzy. Jasne? Jasne, ja pierdolę, kurwa! W co my wierzymy?

o    Podpisał u notariusza, że zapłacił panu Jerzemu 120 tysięcy złotych, a potem stwierdził, że jednak nie zapłacił. To fałszerstwo na dokumentach. Oj tam… Wszyscy oszukują. 

o    Nawrocki na piśmie zobowiązał się do dożywotniego utrzymywania pana Jerzego -"dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, a także zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający miejscowym zwyczajom" - ale opiekowała się nim opieka społeczna, a nie on. Gdy potrzebna była całodobowa opieka, pana Jerzego opieka społeczna umieściła w Domu Pomocy Społecznej, a Nawrocki twierdzi, że nie wiedział o tym przez rok, bo prezydent Gdańska, Dulkiewicz, ukryła pana Jerzego. Jakimi jesteśmy idiotami, że uwierzyliśmy w te tłumaczenie? A może tylko chwyciliśmy się brzytwy?

 

Czy chrześcijańskie wartości można schować do szafy na czas wyborów, czy całkowicie umarły? A może ich nigdy nie było? „Smutno mi, Boże!”

Demokracja pozbawiona jasnego systemu uniwersalnych wartości może łatwo przekształcić się w formę totalitaryzmu – JPII

 

A za tego neonazistę poręczył Nawrocki.



środa, 14 maja 2025

Czynienie zła z dobrych pobudek


 Nie możemy dopuścić, by PiS wrócił do władzy w osobie kolejnej marionetki, Nawrockiego. Bo z jego wetem wróci zło.
Nawet PiS przyznaje, że za swoich rządów łamał prawo, a nawet konstytucję, ale rzekomo czynił to dla naszego dobra. 
I wielu to przekonało. Któż z nas bowiem nie czynił jakiegoś zła z dobrych pobudek?
A to jest odwieczny problem filozofii moralnej, etyki. Ponieważ czynienie zła z dobrych pobudek to moralny paradoks, często określany jako „cel uświęca środki” i jak każdy paradoks budzi kontrowersje. 
Przykłady to chociażby kłamstwo dla ochrony kogoś lub przemoc w imię większego dobra, jak w przypadku rewolucji.
Albo prościej: Robin Hood kradnie bogatym, by pomóc biednym – dobre intencje, nielegalne metody.
Kant, krytykował takie podejście, twierdząc, że moralność czynu zależy od jego zgodności z uniwersalnymi zasadami, nie intencji. Z kolei Mill, uważał, że można usprawiedliwić zło, jeśli skutki przynoszą więcej korzyści niż szkód. 
Problemem jest subiektywność „dobra”. Kto ma to ocenić? Czyniący zło? Ty? A może on? A może ja? A może większość jakiejś populacji? 
Przykładowo, gdy większość przegłosuje zabicie rudych, a choćby tylko jednego rudego, to będzie dobro? 
Tę subiektywność analizuje  "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego -  pokazuje, jak dobre intencje mogą prowadzić do tragedii. Wielkie dzieło. 
I jak przeanalizujemy działania rządów PiS to nie będziemy mieli wątpliwości: zło czynione przez PiS jest złem i wszelkie usprawiedliwienia, racjonalizacje są gówno warte. 
Idźmy na wybory i Trzaskajmy. 

piątek, 9 maja 2025

Tylko Trzaskowski


Wszyscy pamiętamy jak było za PiS. Dla nich nie liczyła się Polska, nie liczyła się demokracja, nie liczyła się prawda. Liczyła się tylko władza. 
Pamiętamy bicie kobiet na ulicach, atakowanie gazem. 
Pamiętamy rozpętaną nienawiść przeciwko kobietom, LGBT, dziennikarzom, nauczycielom. 
Pamiętamy o upartyjnieniu sądów, prokuratury, mediów, upartyjnienie właściwie wszystkiego.  
Pamiętamy masowe kradzieże publicznych pieniędzy. Miliony na respiratory-widmo, setki milionów na szemrane fundacje, miliardy topione w Orlenie i państwowych molochach. 
Pamiętamy zabetonowanie wymiaru sprawiedliwości, by zapenić bezkarność dla swoich, by ochronić zagrabione. 
Pamiętamy i co? Nawrocki w drugiej turze jest blisko Trzaskowskiego.
To nie jest tylko przeszłość. To może być bardzo bliska przyszłość. Wystarczy, że nie pójdziemy na wybory. 
PiS nie zniknął. PiS dezinformuje, obraca kota ogonem, mąci nam w głowach i czeka, aż się znudzimy, pokłócimy, zniechęcimy.  Rozgorączkowały się siły, którym zależy na utrzymaniu bezkarności, możliwości ułaskawień i dalszego wpływu na wymiar sprawiedliwości. Dla polityków PiS, zbliżające się wybory to nie tylko walka o wpływy – to również gra o osobiste bezpieczeństwo.
Jeśli nie pójdziemy na wybory prezydenckie, jeśli pozwolimy, by wygrał kandydat PiS, czeka nas powrót do pisowskiego koszmaru, ale już spotęgowanego koszmaru. Do władzy wrócą ci sami ludzie – zakłamani, cyniczni, chciwi, nienawistni. Gotowi na wszystko. To będzie upadek semokracji, wartości, wolności, w tym wolności słowa, sprawiedliwości. Nie my będziemy decydować jak chcemy żyć. 
Nie głosujesz? Głosujesz na pisowski koszmar. Idź na wybory.