czwartek, 17 września 2020

Odpieprzcie się od kontrolerów w Smoleńsku.


 


Rola kontrolerów
1. Procedura lądowania obowiązująca na całym świecie, dla wszystkich samolotów i wszystkich lotnisk jest prosta: pilot obniża lot aż zobaczy ziemię. 
Jednak może zniżać tylko do określonej wysokości. 
Jest to minimalna wysokość bezwzględna zniżania (MDA)  poniżej której zniżanie nie może być wykonane bez wzrokowego kontaktu z terenem. 
Bez kontaktu wzrokowego z ziemią nie może kontynuować zniżania!!!
Czyli pilot schodzi do tej wysokości i jak nie widzi ziemi to odlatuje. Nie ma katastrofy.  
Nic do tego nie ma kontroler. Nic!!!!!!
Wysokość ta zależy od lotniska: Warszawie to 30 metrów, w Gdańsku 60 metrów , w Smoleńsku 100 metrów. 
A jaka jest rola kontrolera? 
Powinien pomóc pilotowi, aby ten gdy zobaczy ziemię zobaczył na niej lotnisko. I pilot widząc pas lotniska na tym pasie wylądował. Już bez udziału kontrolera.  
 Kontroler nie może doprowadzić do katastrofy polegającej na zderzeniu z ziemią. Z innym samolotem tak, ale nie z ziemią. 
 Załóżmy, że na wieży siedzi Putin z Tuskiem i chcą rozbić samolot z Kaczyńskim o ziemię.
 I naprowadzają ich 100, 200, 700 czy 1000  metrów obok pasa lotniska.

 Pilot schodzi do wysokości 100 metrów, patrzy, a tu przed dziobem pola, łąki, las, ale nie ma pasa do lądowania to odlatuje, a nie leci dalej w kierunku ziemi. 
Podsumowując. Pilot na wysokości 100 metrów  musi zobaczyć przed sobą  pas do lądowania. Jak go nie widzi to bezpiecznie odlatuje. 

2. Możemy sami odsłuchać rozmowy nagrane na wieży i w kabinie załogi TU154

 8:13:55,7 - prośby Smoleńska do Mińska o poinformowania polskiego samolotu o "widoczność 400 metrów i mgła". Nie ma warunków do lądowania!!! 

 8:14:25:5 - poinformowanie polskiego  samolotu przez wieżę w Mińsku " Smoleńsk, e, widoczność cztery-zero-zero, mgła".  Nie ma warunków do lądowania!!!

 8:24:24,8 - poinformowanie polskiego  samolotu przez wieżę w Smoleńsku "Na Korsażu mgła, widzialność czterysta metrów". Nie ma warunków do lądowania!!!

 8:24:43,3 - Kolejne poinformowanie polskiego samolotu przez wieżę w Smoleńsk: "Na „Korsażu” mgła, widzialność 400 metrów, 4-0-0 meters". Bali się, że Polacy nie rozumieją rosyjskiego więc wydukali po angielsku. Nie ma warunków do lądowania!!! 

 8:24:53,8 -  poinformowanie polskiego  samolotu przez wieżę w Smoleńsku: "Nie ma warunków do przyjęcia". Nie ma warunków do lądowania!!! 

Czy można było bardziej próbować zniechęcić polski TU-154 do lądowania w Smoleńsku ? Oni go wprost wyganiali. 
W odpowiedzi na brak możliwości przyjęcia na lotnisku pilot samodzielnie podejmuje decyzję. 

 8:25:03,4 - kapitan Protasiuk do wieży  w Smoleńsku: "Y, dziękuję. Ale jeśli można, to spróbujemy podejść, y, ale jeśli nie będzie, y, pogody, to wtedy odejdziemy na drugi krąg"

 8:25:14,5 - wieża do kapitana Protasiuka "Po próbnym podejściu wystarczy wam paliwa na zapasowe ?" 
 8:25:20,5 - kapitan Protasiuk do wieży "Wystarczy" 

 8:35:24, 2 Rosyjski kontroler do kapitana Protasiuka " I OD STU METRÓW BĄDŹ GOTOWY DO ODEJŚCIA NA DRUGI KRĄG"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Odpieprzcie się od kontrolerów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz