poniedziałek, 24 marca 2025

Zaczęło się - prawo i sprawiedliwość działa.


 PiS wyje, że prokuratorzy zaczynają stawiać im zarzuty. 

Według mnie sprawiedliwość powinna była być wymierzana już wcześniej, ale widocznie pisowska blokada wymiaru sprawiedliwości oraz masowe niszczenie dokumentów i elektronicznych nośników danych po uracie władzy przez PiS nie pozwoliły od razu stawiać zarzuty. Ok. Rozumiem. 
Ale się doczekałem. 

Wreszcie prokuratura zaczęła działać. Zaczynają się stawiania zarzutów, aresztowania, a nawet międzynarodowe listy gończe. 
PiS jako obronę przyjął taktykę przyrównywania dzisiejszego wymiaru sprawiedliwości do czasów stalinowskich.
Zastraszanie niezależnych prokuratorów i sędziów przyjęły masowy charakter, a ostatnio Kaczyński groził Tuskowi karą jak wróci do władzy.

Tylko, że te przestępstwa wybrańców Kaczyńskiego nie zostały wykryte teraz.  
Od 2016 zwykli ludzie, przy każdym złamaniu konstytucji czy prawa przez kogoś z PiS, krzyczeli "Będziesz siedział!". Pamiętacie? 

Zarzutów stawianych nominatom PiS jest coraz więcej, ale czy o którymś dziennikarze śledczy nie mówili i pisali w latach 2016-2023? Nie! Znamy je wszystkie. 
Podejrzani w prokuraturze sypią wspólników, ale to są tylko dodatkowe dowody na to co już wiedzieliśmy. 
Wtóry kopertowe, respiratory, maseczki, fundusz sprawiedliwości, łamanie konstytucji, dwie wieże, podsłuchiwanie komitetu wyborczego PO, ujawnianie ściśle tajnych dowodów, zespół od zamachnięcia smoleńskiego, finansowanie wyborów PiS, NCBR,  afera hejterska u Ziobry, PFN, spółki skarbu państwa, majątek Obajtka, sprzedaż Lotosu, PFN, afera mailowa, afera wizowa, Collegium Humanum…
W internecie nic nie ginie. Możemy to wszystko znaleźć w sieci, zanim pojawi się w prokuraturze.
Wystarczyło nie kraść.

Po przegranych wyborach ministerstwa na wyścigi kupowały niszczarka klasy "ściśle tajne" , a do ministerstw przyjeżdżał firmy, które niszczyły nośniki elektroniczne. 

Reasumując:  ta propaganda o prześladowaniu PiS psu na budę. Oczywiście propagandę pisobolszewicką łykną wierni sekty Kaczyńskiego - maja mózgi zniewolone na amen, więc tylko spijają słowa z usta Kaczyńskiego i jego kapłanów. 

czwartek, 13 marca 2025

Putin i Trump to to samo zło.


 

Duda przypomniał jak Putin onegdaj, podczas mroźnej zimy, wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę. Aby ją zamrozić alno zmusić do spełnienia warunków stawianych przez Putina.
Duda określił to obrzydliwym szantażem imperialistycznej Rosji. Zaraz?!
 
A czym to w zasadzie się różni od wstrzymania przez Trumpa dostaw broni i informacji wywiadowczych do broniącej się Ukrainy, by ta się podała i jeszcze za to mu zapłaciła?

Bez gazu Ukraina by nie zamarzła. Był już plan odwrotnego przekazywania Ukrainie gazu z Europy.
Ale wstrzymanie dostaw broni, szczególnie przeciwlotniczej i  przeciwrakietowej, a już katastrofalne wstrzymanie informacji wywiadowczej to wyrżnięcie Ukraińców i wymazanie wolnej Ukrainy z mapy. 

Te działania Trumpa Duda nazywa "transakcyjną"  i "przewrotną"  polityką Trumpa, która - kosztem części Ukrainy oddanej Rosji, kosztem rozbrojenia Ukrainy oraz nie tylko kosztem zablokowania wejścia do UE i NATO, ale zakazem dostarczania Ukrainie broni -  doprowadzi do podpisania przez Putina pokoju. Trwałego pokoju.
Bo przecież kochany Trump ufa Putinowi, więc Duda też. 
Duda nie jest idiotą, ale hipokrytą, do tego hipokrytą uzależnionym od Kaczyńskiego.

PiS idzie dalej.
Pamiętacie jak obiecał wstawanie z kolan Polski?
A teraz klęczy przed Trumpem licząc, że wtedy nas nie zdradzi jak zdradził Ukraińców. Nie rozumie, że jak ktoś raz zdradził to nie będzie miał oporów by zdradzać dalej?
Gdy Putin -  za aprobatą Trumpa zajmie kraje bałtyckie, a potem zażąda od nas Przesmyku Suwalskiego - dalej PiS będzie na kolanach kiwał głowami, zdradzając Polskę.
Oczywiście na ustach będą mieli patriotyzm, tak jak teraz mają na ustach dekalog, a w działaniu kradną, cudzołożą i nienawidzą bliźniego swego.
Za rządów PiS wprowadzili w Polsce putinizm - i nie jest paradoksem, że po odejściu od swojej roli w resecie stali się wrogami Putina - teraz biją brawo układowi Trump - Putin.
To będzie dopiero "reset". Zdrada Polski. 
Popierają  ślepo Trumpa, który mówi wprost, że ma gdzieś artykuł 5 traktatu waszyngtońskiego NATO. 
Popierają Trumpa, który chce rozbić Unię Europejską i zainstalować w wyrwanych z jedności europejskiej państwach faszystowskie, prorosyjskie rządy. 
Bo w PiS wiedzą, że wyklęczą rządy w Polsce dla siebie.
Znowu będzie dostąp do koryta, znowu dyktatura Kaczyńskiego.
I  wtedy już zapewnią sobie bezkarność na wieki. 
A jeszcze dodatkowy zysk. Już nie będą określani przez świat jako wprowadzający do Polski dyktaturę, zwana putinizmem, bo teraz będzie to dyktatura, zwana trumpizmem. 
A przecież putinizm różni sia od trumpizmu tylko satrapą, który tym rządzi po królewsku, cesarsku czy carsku. 
Już mamy przykłady. 
Po szantażu Muska, że wyłączy Starlinki Ukrainie, czyli pozbawi ukraińskie wojsko łączności, minister spraw zagranicznych Polski przypomniał, że to Polska właśnie kupiła te Starlinki, które są w Ukrainie i płaci 50 mln dolarów rocznie Muskowi. Wtedy Musk i Rubio - złapani za rękę - używając poniżającego polskiego ministra języka zagwarantowali, że nie wyłączą Ukrainie łączności.
I co zrobił PiS? Zamiast pogratulować polskiemu ministrowi skuteczności, stojącemu, a nie na kolanach jak oni,  zaatakowali go. Wchodząc w dupę Muska, zamiast popierać Polskę.