Jak trafnie ujął to Hegel: „Historia uczy, że ludzkość niczego się z niej nie nauczyła”. Rozmowy z Putinem nie mają większego sensu. Nie podpisze żadnych wiążących ustaleń, a nawet gdyby podpisał – i tak nie będzie ich przestrzegał. Podpis Putina jest tyle wart, co papier, na którym go złożono. Takie podejście jest u niego zasadą, ale w polityce międzynarodowej niestety również się zdarza. Wystarczy przypomnieć sobie memorandum budapeszteńskie.
O sprawiedliwym i trwałym pokoju w Ukrainie powinniśmy zapomnieć. Nawet gdy era Putina minie, szanse na zmianę kursu są minimalne. „Gen imperialny” Niemcom wybito bombardowaniem Drezna i procesami norymberskimi, Japończykom – doświadczeniem Hiroszimy i Nagasaki.
Aby wydłubać gen imperialny Rosjanom, trzeba by zburzyć Moskwę.
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz