Ziobro
ogłosił, że agentowi Tomkowi, który ma zarzuty prokuratorskie nikt nie powinien
wierzyć. Śląskiej Aleksis, która będąc w PiSobolszewickim areszcie wydobywczym
pod naciskiem zeznała, że paczkę z
rzekomą łapówką przekazała dyrektorowi kopalni za pośrednictwem śp. Blidy bez
wahania uwierzył i do niewinnej kobiety
wysłał ABW w kominiarkach. Jak się skończyło wiadomo.
Ani
Kaczyńskiemu, ani Ziobrze, ani Mariuszowi Kamińskiemu nie uda się wywinąć z
odpowiedzialności za agenta Tomka.
Chwalili
go pod niebiosa. Zrobili go posłem i nadali mu tytuł Człowieka Roku.
Będą
próbowali, ale nie są w stanie wyprzeć się go.
Ale jak to PiS ma w zwyczaju rozpoczęli
rozpylać sztuczną mgłę by chociaż trochę
ukryć aferę z agentem Tomkiem :
- podobno ABW 5 lat temu inwigilowała Kaczyńskiego choć nie widzę związku.
- Mariusz Kamiński prosi Ziobrę by ujawnił opinii publicznej dokumenty ze śledztwa w sprawie "willi Kwaśniewskich". Może ujawnią przy okazji dokumenty w sprawie kamienicy Banasia i majątek Morawieckiego
- Katowicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przez skruszonego Tomusia
Ag
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz