poniedziałek, 20 stycznia 2020

Zaczęły się schody. Inflacja przekroczyła przewidywania analityków.


Zaczęły się schody. Inflacja osiągnęła 3,4% i jest dwukrotnie wyższa niż średnia w Unii Europejskiej.

Ze szczegółowych danych wynika, że

  • ceny żywności wzrosły  o 7,5%
  • ubezpieczenia wzrosły o 7,8%
  • usługi o 6,1%

Spadają ceny dóbr luksusowych, ale pocieszy to nielicznych. 


Inflacja dotknie najboleśniej tych co mało zarabiają i emerytów bo większość wydają na żywność. Dla nich może być już niedługo dramat.

Przyczyn jest wiele, ale wydaje się, że wzrost płac wreszcie przekroczył granicę wytrzymałości i producenci musieli zacząć podnosić ceny.

No i wzrost płacy minimalnej. 
Wzrost płac przede wszystkim walnął w usługi bo tam koszt płac jest decydujący.

Do tego dochodzi 30% wzrost cen prądu w 2019 roku dla przedsiębiorstw. A to nie koniec bo w 2020 mają wzrosnąć o 40%. 

Śmieci, akcyza…
Wydatki socjalne...

Spadek oprocentowania realnego poniżej zera zniechęca do oszczędności  i zachęca do brania kredytów więc ludzie kupują na potęgę, a to też nakręca wzrost cen. Jaki jest sens oszczędzania jeżeli tracimy pieniądze na lokatach?

Nie jest wesoło. A jeszcze spowolnienie gospodarki. Stagflacja i inflacja to katastrofa



PS Jak ktoś ma nadwyżkę pieniędzy to spokojnym rozwiązaniem jest zakup obligacji rządowych. Są indeksowane inflacją, a można je kupić w internecie czy PKO BP. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz